Dawno nie było posta typowo inspiracyjnego, więc wracam do formatu. Uwielbiam tego bloga właśnie za to, że mogę tu zapisywać co aktualnie mi gra w duszy, to co mi się podoba, gdzieś coś podpatrzyłam, ale nie mam akurat projektu w którym mogę tego pomysłu użyć.
Wiecie ile razy przy okazji pracy z klientem przeglądałam własnego bloga? Mnóstwo! Właśnie dlatego, że miałam w zwyczaju wrzucać tu wszystko to, co aktualnie mnie we wnętrzach kręci. Ważne słowo – aktualnie – wiele trendów które wrzuciłam już mnie nie przekonują, inne.. wręcz przeciwnie.
Jednym z nich są różowe kanapy, i generalnie kolor różowy we wnętrzach. Za mało go, za bardzo kojarzy się z barbie i księżniczkami. Mężczyźni za bardzo się opierają – a niepotrzebnie.
Wracam do różowego dzisiaj – ale w łazienkach. Przedstawiam całe mnóstwo przepięknych inspiracji. Problem z różowym jest taki – przynajmniej tak zauważyłam w sklepach – że żeby ten różowy dobrze wyglądał to trzeba trochę wydać. Te tanie rozwiązania faktycznie stawiają na trochę obciachowe odcienie różowego, a jak trafimy w zły odcień to po ptokach i zabawie kolorem. Zwróćcie uwagę, że na zdjęciach próżno szukać typowej żarówy czy intensywnego różowego. Są to odcienie, róż złamany, przydymiony albo nasz ulubieniec 'millenial pink’ czyli róż rozmyty.
Macie różowe łazienki? Pokażcie w komentarzach na FB!